fajnie ...tylko szkoda, że nie dojechałem

, musiałem zawrócić z ważnych powodów (a byłem już tak blisko) rodzinno-osobistych ...no trudno może za rok?...
ogólnie zauważyłem tendencję, że jak gdzieś się wybieram to dojeżdżam albo za późno albo w ogóle

...chyba przestanę planować cokolwiek, bo nic z tego nie wychodzi