Mój kumpel osiedlił się na stałe w Austrii wybierałęm się do niego już dłuższy czas, alezawsze coś,to praca, to pogoda itp.
W końcu dzwoni i mówi; 29 maja zaczyna się Erzberg przyjeżdzaj!!!
Jak się domyślacie długo się nie zastanawialem...
Sam erzberg trwa 4 dni. Co dzień są inne atrakcje pokazy freestyle itp. Codziennie odbywają się też treningi i jakieś czasówki.
Finałowy bieg dobywa się zawsze ostatniego dnia w niedzilę.
Wstęp to 30eu za jeden dzień albo 70eu za całość... dużo

Niestety w niedziele musiałem wracać do domu więc wybraliśmy się w piątek.
Link do zdjęć;
https://plus.google.com/u/0/photos/1...46643986186417
Mimo tego że pogoda byłą beznadziejna 10st. i deszcz. naprawde było warto przyjechać, atmosfera festynu i wszędzie unoszący się zapach dwusówów robią super wrażenie.
Oprócz tego mimo deszczu drogi w górnej Austrii są cudowne i mega przyjazne dla motocyklistów.
Polecam!
PS.Co Ciekawe oprócz mojej Afry na erzbergu spotkałem tylko motocyklna polskich blacham (moi znajomi to już zasiedziali kasztany) k750 z wózkiem z wielką polską flagą, robił furorę większą niż teamowe ktmy, huśki itp