Najchętniej w ogóle bym nie jechał do Duszanbe. Jedziemy od góry, od Kirgizji, najfajowiej byłoby po prostu wjechać w Pamir i pokrecić się tylko po nim. Do Duszanbe z Osh przez Chojdżar to dodatkowe pięć dni pewniekiem (dwa dni dojazd, dzień na pieczatkę, dwa dni do Khorogu). Te pięć dni to zdecydowanie wolałbym spędzić włócząc się po Pamirze... a nawet nie tyle, żeby się włóczyć, ale nawet tępo gapić na pejzaż (który przepiękny jest okrutnie). A tak - zmarnować pięć dni dla jednej pieczątki - to szkoda by było, potem czas by nam się przykurczył na resztę GBAO (ja już raz przepyciłem tak Pamir nieco, nie zatrzymując się za wiele; bardzo nie chciałbym ponownie popełniać tego błędu).
Dlatego najlepiej byłoby mi załatwić pieczęć w Biszkeku lub (nawet lepiej) w Osh.
@Elwood
"Masz otwarte przejście graniczne Osz - Andiżan" - ale to przeca przejście Kirgizja-Uzbekistan. Ja pytam o dojazd północą z Kirgizji (osh) do Tadżikistanu (Chojdżaru i dalej do Duszanbe). Przeca inaczej bez pozwolenia na GBAO to nie mam jak (oczywiście oficjalnie) wjechać do Tadżikistanu.
@Lupus
Co to znaczy "dołem"? Dołem czego? Chodzi o to, żeby te enklawy uzbeckie brać od południa, a nie od północy?
@Kajman
Dzięki za info... ale nie wygladasz na przekonanego z tym o Murghrabie

. A tak na margineise - to czy aby dojechac do Murghrabu, to nie trzeba już mieć tej pieczatki? (Nie sprawdzają tego na już przejściu granicznym na przełęczy Kyzyl-art?)
Pzdr
L.