Pany czas to pojęcie względne przeca. Czasami leci szybko czasem wolno, a czasem przez palce tak mówią.
To wszystko kwestia umowna jest. Jak się umawialiśmy na przyjazd do Popowa na 15 to tylko na zegarkach można było ustalić, że to już teraz albo jeszcze za wcześnie, tudzież że spóźniony byłem. Niestety nie da się tego czasu określić inaczej jak umownie, no bo w takiej Australii to już jest na przykład jutro a gdzieś na zachodzie USA dopiero dzisiaj rano. Inaczej tego nie dotkniesz, nie powąchasz a co gorsza - nawet się tego nie da wypić!!!
Więc nie chrzańcie mi tu chopy, że coś tam miałem zrobić wczoraj, jutro czy dzisiaj

Możemy się umówić umownie, że powinno się to udać przy najbliższej nadarzającej się okazji bycia w domu
Karpe dię!