Na K60 Scout właśnie zrobiłem Bułgarię. Riła, Rodopy, Starą Płaninę itp. Był upał, deszcz, a nawet śnieg!
Szosowo z plecaczkiem, namiotem, kuchnią polową itp.
Dałem radę wjechać i zjechać na jakieś górskie hale po trawie, żeby na dziko rozbić namiot, trochę tym poszutrować jak nie było asfaltu, po trawie pojechać jak trzeba było.
Transalpinę miałem w deszczu a na Urdele padał śnieg. Wcześniej zrobiłem ze 20tyś na Anakee2 i moim zdaniem są przereklamowane. Na Scoutach szorowałem kuframi i butami na niektórych winklach, szły normalnie, jak szosowa opona.
Z tych dwóch na jazdę asfaltami z plecaczkiem z opcją "mały skok w bok" zdecydowanie K60 Scout, są po prostu lepsze.
|