poszukuję lekkiego, małego enduro, co by móc efektywniej i milej polatać w terenie ( bardziej pasuje sformułowanie nauczyć się jeździć i mieć z tego frajdę ). Kto mnie zna, widział, to wie żem niska ( 162cm ), siły mam tak sobie i takie tam
dobra, co nastepuje:
1. lekkie
2. niskie
3. 4T
4. z homologacją najlepiej ( opcje bez tez dopuszczone )
5. możliwie najmniej awaryjne i najmniej obsługowe (
6. starter mile widziany z uwagi na kontuzje prawej nogi ( jak nie to trudno, jakos poradze )
7. pojemnosc od 125
8. i zeby troche mocy mialo ale bez przesady, bo sobie krzywde zrobie
chyba tyle ze mnie, reszta wyjdzie od Was

będę wdzięczna za pomoc