Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02.09.2014, 16:39   #44
jagna
 
jagna's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
jagna jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 20 godz 7 min 10 s
Domyślnie

Odcinek 4, czyli Herzlich willkommen am Ostsee

Poranek witamy w pięknych PRL-owskich okolicznościach przyrody:



Ale było czysto, tanio i woda w prysznicu ciepła. Czego chcieć więcej?

Cofamy się na południowy kraniec Gryfina, żeby taką oto ciekawostkę zobaczyć:



To tzw. „Krzywy Las”, zasadzony nie wiadomo po co przed wojną.



Jest to skupisko około 100 zdeformowanych sosen, posadzonych najprawdopodobniej w 1934 roku.

Tuż nad ziemią pień skręca pod kątem 90 stopni i wygina się szerokim łukiem ku górze. Wszystkie pnie wygięte są w kierunku północnym.
Można zauważyć, że na początku zgięcia znajdują się stare sęki, a więc młode drzewka prawdopodobnie były nacinane przy bocznych gałązkach.
Liczba słojów w sękach mówi, że zabiegi te były wykonywane na drzewkach około 7-10 letnich. W jakim celu?
Znane są przypadki specjalnego uszkadzania i późniejszej hodowli drzew nienaturalnie wygiętych do specjalnych zastosowań, na przykład do budowy łodzi, kadzi, mebli, sprzętów gospodarstwa domowego, a w końcu także ku ozdobie.
Może i taki więc był cel deformacji sosen w podgryfińskim „Krzywym Lesie” ?





Krzywy Las to rezerwat przyrody:



Wracamy na nasz track:



… i znów ruszamy na północ. Ten kawałek Polski wciśnięty jest już za Odrę. Ponieważ chcemy jechać jak najbliżej granicy i dojechać nad morze, skazani jesteśmy na dojazd na wyspę Uznam od strony niemieckiej.

Przekraczamy Odrę w Gryfinie i lądujemy na krótko w Niemczech.

A to nasze drugie dziś przekroczenie granicy:



Ale za 10 km wrócimy do macierzy

wspaniałe niemieckie autostrady:



i pod Kołbaskowem wracamy na teren PL.
Tereny rolnicze, gleba musi być niezła, bo takich kłosów pszenicy w życiu nie wdziałam.
Jazda między polami bywa zabawna, raz droga była zagrodzona wywrotką obornika
Ale AT i DR pojadą po wszystkim

Jakieś jeziorka pod Warnikami:



Żniwa w pełni:





Kolejne jeziorko koło wsi Kościno:



Po dość przyjemnym przejeździe między polami wpadamy nagle w inny świat: popegeerowską wieś na końcu świata.

Ten kawałek Polski, wciśnięty między Odrę (mostów brak) a strzeżoną kiedyś pilnie granicę niemiecką nie prezentuje się najlepiej. Wsie mocno zaniedbane, pełne bloków oraz bezrobotnych, dziurawe drogi…
Ehhh…

I jeszcze taka piękna nazwa!



Tuż za Stolcem znów wjeżdżamy do Niemiec, tym razem na dłużej, bo musimy objechać Zalew Szczeciński od zachodu, a to prawie 100 km.

I trafia się nam niespodzianka. Jakieś 20 km takiej drogi:



Jak na Niemcy, to dość rzadkie zjawisko Na szczęście dało się jechać szutrem z boku, bo na bruku wypadają plomby

Reszta drogi typowa dla DE: gładko, prosto, asfaltowo. I coś, czego zazdroszczę najbardziej: brak idiotycznych ograniczeń prędkości. Jeśli gdzieś w oddali są dwa domki, to nie od razu terenu zabudowanego, tylko ewentualnie ograniczenie do 70 km/h.
(Może jestem taka na to cięta, bo mam już 2 piękne zdjęcia: moje auto na tle lasu oraz podpis „ 74 km/h w terenie ZABUDOWANYM”) .

Zazdroszczę jeszcze braku reklam przydrożnych, które w PL zasłaniają czasem pół krajobrazu

Dojeżdżamy do Ueckermünde, gdzie zajeżdżamy nad Zalew Szczeciński (albo raczej Stettiner Haff):





Okrążamy zalew, wjeżdżamy mostem na Uznam i daje nudną, prostą landówą 110 dojeżdżamy do granicy.

Szukamy w Świnoujściu kempingu (znów jesteśmy spoceni jak szczurki i marzy nam się kąpiel).

Nawet się znalazł, w samym centrum i jakieś 200 m od plaży.
Standard jak z późnego Gierka, aż dziw, że tylu na nim Niemców!
A trzy budowy vis a vis już zupełnie gratis

Rozbijamy się i idziemy zobaczyć Bałtyk.





Świnoujście w lipcu to nie jest to, co Jagny lubią.
Nieprzebrane tłumy ludzi, wrzeszczące dzieci, zapach spalonej flądry, kramy ze wszystkim…
Jak dobrze, że jutro stąd jedziemy



Śmieję się z Rafa, bo on ostatnio był nad Bałtykiem jako pięciolatek.
Pewnie wtedy kaczki mniej od niego uciekały



cdn.
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą
jagna jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem