Krynek,dzięki!
takiego opisu mi było trzeba

wygląda na to że nie będzie to takie trudne.
Pytanie - czy po zastosowaniu kiwaczki i kości z trampka do tego wahacza praca zawiasu jest ok? Nie jest za miękki do jazdy z pasażerem i kuframi? Wahacz jest minimalnie dłuższy więc nieco inaczej rozkładają sie siły. Jednak jeśli punkty mocowania kiwaczki są takie same w obu wahaczach to przy zostawieniu amora trampkowego stosowanie także układu dźwigni z TA wydaje się rozsądnym pomysłem.
Jak rozumiem przód masz bez przeróbek i geometria pozostala bez zmian? Chodzi mi o to aby tył zbytnio do góry nie poszedł. Człowiek z rosyjskiego klubu TA robił ten sam manewr ale z kiwaczka z 03 i tył poszedł okolo 2-3 cm w górę. Ja chętnie zachowałbym aktualne dźwigienki..
Podsumowując - po przemyśleniu tematu co najwyżej na razie zmienię wahacz tak jak zrobił to krynek i jeśli będzie to zasadne to z zachowaniem oryginalnej kiwaczki. Krynek jest kolejną osoba która potwierdza że Trampek z wahaczem od AT prowadzi się znacznie lepiej i stabilniej a mi głównie o to chodzi bo w terenie jeżdzę tyle co kot napłakał. Na przód to prędzej progresy albo te słynne intiminatory...jak stanieją :-)
pozdr
zimny