też postanowiłem spróbować tourmax'y oryginały mi nie puszczały ale dziwnie motocykl zachowywał się na ssaniu, pomimo prawidłowo ustawionej mieszanki na wolnych obrotach (ok 2.0% CO), prawidłowych wolnych obrotów, gaźniki przejrzane, wyszystkie oringi nowe, filtr ok itd itp
to na ssaniu ciężko zapalał, obroty osiągały na chwilę ok 2000 a zaraz spadały na 1200-1500 generalnie na ssaniu było mocno za bogato i jak wiadomo nie ma na to żadnego wpływu bo dysza ssania jest na stałe,
druga sprawa to miałem od 4000 do 6000 obrotów CO w okolicy 5-6% co jest też zbyt bogato, niestety w takim przypadku iglicy nie można opuścić bo jest nie regulowana, tutaj przyczyną może być zużycie gniazda iglicy, które jak na złość nie jest wymienne tylko na stałe
także biorąc pod uwagę, że obniżenie poziomu o 1mm skutuje zubożeniem mieszanki na ssaniu a także równa się mniej więcej obniżeniu położenia iglicy o jedno oczko , to można powiedzieć że tourmax załatwia wszystko powyższe.
na razie testuję, na pewno spadło spalanie o ok 0.5L/100km a silnik bardziej "miękko" pracuje i być może to nie przypadek, że tourmax'a lekko stuningowali
, ciekaw jestem czy zaworek zawarty w dynjet'ach także odbiega od oryginału i w jakim kierunku?
być może przyczyną w/w niedogodności jest średnia już kompresja 10,3bar na ciepło i 9bar na zimno a
by silnik ładnie chodził mieszanki muszę dać na 3.4