Hej Zbylek. Zatrzymali mnie sila, choc walczylem i rwalem sie jak moglem. Praca... co tu duzo gadac.
Wierze ze dobre rece laskawych ludzi sycie dzielily napoje i dumnie podtrzymywaly tradycje.
Foty sa tego zywym dowodem, choc troche ich malo.
Pamietam z poprzednich rajdow, kto pstrykal duzo, lecz nie bede zapraszal do tablicy. Klejcie smialo. Dzieki i zdrowka.
|