Cytat:
Napisał Lucky Luke
Nie no mój znajomy kupił tę małą 250 hondy i przyznam szczerze, że za darmo to bym to wziął, ale żeby to kupic to już dziękuję.
Jest słaba w prowadzeniu , mała , mało mocy , ani jakaś ładna , a na swoje gabaryty bardzo ciężka.
Z tego co pamiętam to ma blaszany bak , masakra w tych czasach.
Pewnie się długo nie zepsuje i tu koniec zalet jak dla mnie, według mnie to motocykl dla wędkarza.
Generalnie to wsiadłem chwile się przejechałem i w ogóle nie miałem ochoty tym dalej jechać , sto razy bardziej wolę jeździć moją africą , a o husce to już nie wspomnę.
|
Mimo wszystko będę bronił małej Hondy, szczególnie tej starszej. Przejechałem nią Bułgarię i Grecję unikając asfaltu. Spokojnie dawała radę z bagażem. Oczywiście nie brała przeszkód w takim stylu co Katy ale dotarła wszędzie tam gdzie one.
Blaszany bak to wymóg dla motocykli produkowanych na Japonię w tamtych czasach. Można go zmienić na plastik. W KTM-ie brakuje mi zwrotności tej małej Hondy. Naprawdę fajne moto nie tylko do miasta.
Co nowej małej Hondy to większą wagę usprawiedliwia nieco chłodnica ale z drugiej strony taka Yamaha WR250R waży o 16kg mniej. I nie bez znaczenie jest to co napisał Puszek, cena. Katalogowa chyba 19-cie alke jak widać mozna zejśc do 16-tu, za taki nowy motocykl to moim zdaniem okazja. Oczywiście nie jest to sprzęt dla każdego, bo takich zresztą nie ma.
Polecam stronę pewnego Greka 73kkm w 26 miesięcy na małej Hondzie (zresztą przedtem miał Afrykę ale zmienił na 250-tkę)
http://madnomad.gr/main/en/greece2in....0LVSUNby.dpbs