Miałem kiedyś taką owiewke z lampą (wałściwie to cały przód) w XT od motocykla VOR - trzymało się to na 4 gumkach. Podczas porządnej gleby całość się wypinala (łącznie z wsówkami) i lądowała metr dalej, cała, nie uszkodzona

Co prawda to chyba efekt niezamierzony ale ani razu nie udało mi się jej uszkodzić. W nocy to w ogóle nie oświetlało drogi, ale coś za coś.
Sam muszę do siebie coś wykombinować teraz, więc bacznie obserwuje temat.
U mnie w gre wchodzi także stelażyk + dwie (mniejsze) lampy obok siebie - tak jak w xr 250 Baja