Dokładnie, Junajted Kindom

Cała poprzednia zima przeleciała w garażu sam na sam z rozebranym Trampusiem... Ale odpłacił sie ponad 7 tys kilometrów bez awaryjnej jazdy w tym sezonie, wstydu mi nie przyniusł, myśle że mój trud sie opłacił. Tylko jedno pytanie co ja będe robił tej zimy

? A całość moich prac mam w temacie Pimp maj rajt czyli trampek rozebrany do gołego