Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03.12.2014, 23:45   #71
fassi
Fazi przez Zet
 
fassi's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Berlin
Posty: 5,785
Motocykl: RD07
Przebieg:
Galeria: Zdjęcia
fassi will become famous soon enough
Online: 9 miesiące 3 tygodni 3 dni 16 godz 43 min 44 s
Domyślnie

Wjechałem kiedyś na prywatny teren bo się w lesie zgubiłem. Spotkałem tam kogoś, przeprosiłem, pomachaliśmy sobie na pożegnanie. Według Ciebie lepij jakbym dostał kulkę.

Lepi, postapiles normalnie, tez tak czynie. Jednak gdybym byl w juesej tobym nie pozwolil sobie na takie "zgubienie" zbyt duze ryzyko i poczucie maxymalnego respektu do prawa...

O czyjas wlasnosc dbam bardziej niz o swoja, jak juz musze czyjas pole/lake przejechac to tak zeby slad po mnie nie ostal. Rycie se zrobie na zwirowni...

Mam kumpla z texasu, opowiadal mi kilka ciekawostek. Jedna jest taka ze jak wyniknie gdzies zadyma to sie konczy na pyskowkach (chyba ze odkladaja bron i sie umawiaja na piesci) i chlopaki ida do domu. Kazdy respektuje nietykalnosc drugiego z powodu broni w kieszeni a nie zapisu w konstytucji. Agresja wsrod kierowcow jest znikoma.

W Polsce, w Europie tez jest to zapisane ale jakos czesciej mozna po mordzie dostac i fakersa z auta widziec.

Wracajac do moturow i argumentu ze niszczenie czyjegos mienia nie przyzwala na pozbawienie kogos zdrowia i zycia. No dobra, czyli moturzysci orza pola i lasy a wlasciciele nic nam nie moga zrobic, jedynie zniszczyc mienie cos jak oko za oko. Wiec prawo ustalone.

Aby powstaly tereny enduro musi najpierw caly nielegal wyjechac z lasu, inaczej nie bedzie sensu
__________________
Za dwadzieścia lat
bardziej będziesz żałował
tego czego nie zrobiłeś,
niż tego co zrobiłeś.
fassi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem