Proponuję ominąć bałagan ukraiński i pojechać przez Łotwę bezpośrednio do Rosji. Możesz też przez Białoruś, ale to jedna wiza więcej. Do Kirgistanu oczywiście można dojechać asfaltem. Jest dłuższa przez Pietropawłowsk i krótsza przez Aralsk. Ta przez Aralsk miała trochę hardkorowych momentów w przeszłości, ale teraz jest tam fajna nawierzchnia. Z tego co wiem to remont trwał między Bajkonurem a Szymkentem. Być może się z tym uporają. M41 ma idealny asfalt aż do Sary Tasz. Dalej trochę dziur, ale do przejechania każdym ścigaczem

Na przełęczach szutrowe odcinki. Generalnie M41 to 80 proc. asfalt i max 20 proc. szuterek.