I to już koniec małej wycieczki, jeszcze wizyta w Jantarnym, obczaiłem miejscowkę do nurkowania, ktoś kiedyś kurka nie zakręcił i zalało obóz pracy, miałem tu wrócić w sierpniu, ale nie wyszło....Następną razą...
DSC05090.jpg
DSC05093.jpg
DSC05091.jpg
DSC05098.jpg
DSC05099.jpg
Spotkałem tam naprawdę fajnych ruskich...Bardzo mili ludzie, zapraszają, otwarci, gościnni. Szczerze cieszą się ze się ich odwiedza...
Wcześniej, babci przy drodze pytam się gdzie to jezioro; patrzy najpierw zmęczonym oczami, siatki stawia na ziemi, pokazuje, tłumaczy, nie pyta skąd, dokąd... Jak się wygaduję "Jestem z Polski", oźywia sie, mówi "niech Bóg prowadzi".. jest inaczej, bakcyla łatwo połknąć...
Powoli wracam, starą drogą na Mamonowo, omijam na granicy dilerów diesla, ( dzięki koledzy za kopa, aby was ominąć) cisne przez Frombork i Tolkmicko do 3 city.
Porady dla wybierających się ? Uśmiechać się, płacić gotówką, nie dziwić się niczemu i...zwolnić...Przejście Grzechotki dużo sprawniejsze niż Mamonowo.
Na wiosnę 2015 przyjadę się tam znów na jakiś weekend, jak kto chętny - róbmy grupę.
Wnioski? Proste, po powrocie występuje o wizę do Rosji ( mam możliwość zdobycia biznesowej), szkolę język, skupuje ruble i z końcem września..., Ale to opiszę w następnym temacie.
Czytajacym dzięki za uwagę.