Puszek,wg mnie twoje dewagacje sa chore.Stawiasz turystyke motocyklowa jako ostatnie Stadium motocyklizmu.Troche to aroganckie i bunczuczne.Znam panow,po 50tce,ktorzy naprawde robia fajne rzeczy w zyciu.Naprawde,z reka na sercu

.I Maja wyjebane na jakies Maroka,Kirgistany,czy inne obiekty waszych westchnien.Ale jak jest ladna pogoda,to siadaja na swoje scigi po ilus tam set tjuningach i smigaja po 3 paki na autobanach.Wchodza na Kolo przy predosciach dla was nieosiagalych i sie z tego ciesza.Wracaja do domu spelnieni,czesto po piwku i dobrym steku w przydroznej restauracjia nie jakiejs konserwie,czy innym szajcie jedzonym na stacji benzynowej,na parkingu.Nie wydaje mi sie,zeby oni musieli i co wazniejsze chcieli ewoluowac.Twoja wizje motocyklizmu Maja gdzies.Uszanuj odmiennosc,a nie,ze ktos tam dorosl,a ktos nie,zebz kupic niezawodny sprzet i cos zobaczyc.