Motocykle pozwalają realizować się na wiele różnych sposobów, jedni upalają na autobanie inni taplają się w błocie, jeszcze inni objeżdżają świata dookoła. Mi każda forma jest atrakcyjna, chociaż od dawna najbardziej jarają mnie ścigi,to enduro w mojej sytuacji jest najbardziej dostępną i relatywnie najwięcej frajdy dającą formą motocyklizmu. Ścigi odpuściłem, bo za drogo. Latanie ścigiem po drogach publicznych nie ma sensu, jeśli ktoś spróbował latania na torze. A żeby uprawiać to drugie, to już siano konkretne trza mieć. Technologiczne fajerwerki jakie serwują nam producenci w motocyklach wyprawowych chyba się trochę przejadły, powstaje pewna nisza, która oczekuje motocykla nowoczesnego, ale jednocześnie prostego i solidnego no i oczywiście dysponującego dobrymi właściwościami w terenie. Niby jest BMW GS 800 i nowy Tiger, ale jednak czegoś im brakuje. Chyba są za mało rejli, mam nadzieję, że nowa Honda będzie miała wysoki poziom wspóczynnika rejli, przy wysokiej przydatności do dalekiej turystyki ,a dzięki wyposażeniu w to co niezbędne zachowa też dotychczasową legendarną niezawodność. A co...jak koncert życzeń, to koncert życzeń.
Ostatnio edytowane przez Cibor klv : 13.12.2014 o 00:30
|