Na Tir-a to nie takie proste wsadzić "na dziko" - po pierwsze - jak kolega napisał nie wiem gdzie bedzie za dwa tygodnie i z czym bedzie jechał. Poza tym - na Hiszpanie, Portugalię jeżdżą przeważnie chłodnie - a taki jegomość Ci nie weźmie motocykli - bedzie miał kłopoty jak cholera jak go sprawdzą w czasie drogi - sprawy sanitarne. Poza tym nawet jak jedzie prywaciaż i ma np umowę z jakąś firmą na stałe przewozy to przeważnie jest klauzula - zakaz wożenia innych towarów dla innych odbiorców.
Po prostu - nie jest łatwo znaleść w odpowiednim czasie odpowiedni samochód - zgranie to z przylotem tzw tanich lini lotniczych. Myślicie że taki gośc bedzie czekał jak się spóźnicie

Wywali motorki i pojedzie po odbiór towaru który ma wyznaczony na godzinę.
Druga rzecz- zaufanie - dowiezie

o określonym czasie

w całości

Jeżeli chce się być pewnym to trzeba oficjalnie - a to koszty
Na tzw "lewo" - o ile się znajdzie który bedzie chciał ryzykować - jak zabezpieczyć się aby np motorki się nie rozpłynęły po drodze
I wiele innych rzeczy które trzeba zgrać z przypadkowym przewoźnikiem - dla którego jesteście tylko dostawką