.
Sto tysiaków km w półtora roku robi wrażenie , nawet na mnie kiedy były lata że robiłem pod sześćdziesiąt w roku na moto i skuterze , ale w tym czasie wymieniałem w nich oliwę , filtry i eksploatacyjne rzeczy a nie silnik .
Mogę w jakimś stopniu zgodzić się ze stwierdzeniem że dziś wymienia się silniki i ich nie naprawia , jednak biorąc pod uwagę przeznaczenie takiego motocykla i zastosowanie . Uważam że to kpina w stosunku do klienta który położył na ladzie 60 koła kapusty i w zamian otrzymał motocykl do turystyki o żywotności silnika zbliżonej do dwupaka stosowanego w pierdzipędach . Dodam jeszcze ze jeżdżąc po asfalcie takie motocykle jak Varadero czy Crossturer robią po 200 300 tysi km bez awarii , ale to przecież to hondy którymi nie wypada jeździć bo nie sa trendy jak bmw czy ktm .
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać
I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier
Wypierdalać.
|