Padła mi chyba całkiem pompa paliwa (nie słychać membrany, nie tłoczy paliwa po odpięciu przewodu)...wymieniłem styki, poprawnie założyłem i pupa blada. Podpiąłem na grawitację i przy 6 litrach w baku moto chodzi jak zegarek i pali od strzała na "postoju" - tak samo będzie podczas jazdy? Przeczytałem wątki o furii i jedni jeżdżą na grawitacji 200 km, inni 100 km a jeszcze inni...no ale nikt nie pisze, ile spalanie na 100 km (u mnie średnio 5,2 l/100? Najbardziej interesuje mnie, czy gdy pali na postoju i podczas dodawania gazu nie przerywa, tak będzie podczas jazdy? Czy na postoju pali a o jeździe "zapomnij"?