Byłem w Tunezji wiele razy i zawsze było co robić , to taka miniaturka Sahary w porównaniu do Libii czy Algierii , ale piękne południowe ergi mają swój urok . W Algierii nie ma problemu natury bezpieczeństwa nawet teraz. Spotkałem na promie końcem listopada ekipę włoskich endrowców która wracała z wyprawy z okolic Djanet . Dwa lata temu moich kolegów eskortowało wojsko w ostatnich dwóch dniach ponieważ w oddalonym o 100 km mieście wybuchły zamieszki . Jeśli trasa zostanie zaakceptowana przez gubernatorat turystyki i agencja turystyczna otrzyma pozwolenia a Ty na tej podstawie wizę to nie ma żadnych obaw .
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać
I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier
Wypierdalać.
|