W barze hotelowy poznajemy dziewczynę (chyba miała na imię Polica) która zobowiązuje się rano pomóc w poszukiwaniach opony. Wrona dostaje cynk, że znalazły się dokumenty. Dogadujemy się więc, że będą wysłane na adres hotelu.
No więc wyluzowani wczuwamy się w klimat weselny i trochę korzystamy z gościnności

(niestety fot z wesela nie ma

)
Rano Bartol rusza po oponę a my szwendamy sie po miasteczku.