Puszek, wczuj sie w sytuacje. Jedziesz przez afryke taka 150 konna maszyna, podjezdzasz do afryk stojacych na parkingu ktorych kierowcy jedza paprykarza szczecinskiego, gasisz silnik, zapalasz fajka i mowisz: " Pany, bez tych 150 kucy nie da rady po tym piochu "
Wiesz jak szybko gacie puchna w kroku? A przy tych afrykach to non stop trza skarpetkami wypychac, ale sumasumarum sa zawsze jakies na zapas