Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07.02.2015, 17:05   #29
Sub
 
Sub's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jan 2011
Miasto: Południe
Posty: 990
Galeria: Zdjęcia
Sub jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 3 godz 5 min 13 s
Domyślnie

Dojeżdżając do Roumsiki, zatrzymujemy się na targowisku w niewielkiej miejscowości. Tłum zgromadzony przed straganami początkowo spogląda na nas nieufnie. Odnosimy wrażenie, że jesteśmy pierwszymi białymi przybyszami na tej ziemi. Reakcje są różne, jedni dotykają nas, jakby chcieli w ten sposób uwierzyć w nasze istnienie, sprawdzić kolor naszej skóry, inni, również dotykowo, poznają nas poprzez delikatne skubanie włosów. Tą nietypową weryfikację przechodzimy pomyślnie. Próbujemy poczuć atmosferę targowiska...





















Po kilku chwilach gromadzi się już wokół nas spory tłum. Każdy chce z nami zamienić słowo, sfotografować się, coś opowiedzieć o sobie, oglądnąć jednoślady, zapytać: Skąd? Dokąd? Ile pali? Jaka jest maksymalna prędkość? Atmosfera jest wyjątkowa, jak zwykle z żalem musimy się rozstać, żegnamy się wzajemnie pozdrawiając i wyrażając nadzieję, że może kiedyś tu powrócimy. Informacja, którą otrzymaliśmy od miejscowego lekarza, że w wiosce panuje epidemia polio, nieco studzi nasz zapał...











W trakcie naszej podróży, w zasadzie od samego Bertua, zauważyliśmy, że przez spotykanych ludzi nazywani jesteśmy nasara. Na początku nie zwracaliśmy uwagi na to słowo, ale po jakimś czasie już całkiem sprawnie wyławialiśmy je z potoku okrzyków jakie zazwyczaj towarzyszyły naszemu pojawieniu się. "Nasara, nasara!" - krzyczał tabun obdartych dzieciaków zazwyczaj biegnąc za nami do granicy wioski. W lokalnym dialekcie Fulfulde określenie nasara oznacza "białas". Hmmm... gdyby to miało miejsce na innym kontynencie, z pewnością odnotowane byłoby jako brak poprawności politycznej, akt nietolerancji, ksenofobii, a może nawet rasistowskiej agresji. W naszym odczuciu, jako dwa białasy nazywani byliśmy dość adekwatnie do stanu rzeczy i w żadnym wypadku nie powodowało to obrazy jakichkolwiek naszych uczuć, ani nie czyniło nas ofiarami jakiejś opresji narodowościowej. Po jakimś wręcz czasie, tak mocno zidentyfikowaliśmy się z tym określeniem, że sami zaczęliśmy zwracać się do siebie w ten właśnie sposób.

















Obrazki z drogi... Stacja benzynowa i lokalny dealer telefonii komórkowej



Restauracja w Ngaundere



Bar z dyskoteką



Salon piękności czy zakład fryzjerski - nie wiem, nie znam się...



__________________

*INCA RIDE 2024*

Ostatnio edytowane przez Sub : 07.02.2015 o 17:30
Sub jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem