Jak kupiłem pierszy prawdziwy motur dr650rs to po wymianie oleju i świecy bylem spłukany

Kask dostałem od kumpla jakiegoś lazera z porysowaną szybą w nocy było przejebane, kurtkę kupiłem w lumpexie czy innym ciucholandzie za 60zł był to jakiś stary HG albo polo nie pamiętam już. Jedyne zainwestowałem w nowe szmaciane 'krosowe' rękawice fly.
Resztę wydałem na paliwo- było warto