Nie, Wojtku - nie znam dobrze Adiaggo, ale czytam jego wpisy od wielu lat (dłużej niż jestem zarejestrowany), znam fassiga osobiście i mogę zaręczyć ,ze nigdy od nich nie słyszałem rasistowskich tekstów. Elwood (jak zrozumiałem) nawet nas kontestował i poprawił swoimi wpisami, ale pisząc o "murzynach" - jak zrozumiałem bawił się sarkazmem, w swoim stylu.
Jeśli wyczułeś tu małą wojenkę religijną - to wynik czasem pisania ukradkiem w pracy, na szybko. Chaciałby jednak dalej czytać - gdzie lepiej nie jechać katolikowi, białemu, czarnemu czy rudemu. Po to aby te wszystkie "kolory" mogły podróżować i żyć...
PS.
Jest taka wioska w Etiopii (wymawia się chyba "Saszemelle") przed którą mnie ostrzegali w Addis: "tam zabijają białych, nie jedź tam". Okazało się, że przywitali nas ładnym "Fuck Off turist". Ale po jakimś czasie zwiedziliśmy najbardziej odjechane centrum wiary w jaki byłem. Połączono wszystko w jednym - biznes, nienawiść do białych, miłość do wszystkich, i BoBa jako Jezusa na Ostatniej Wieczerzy. O ruchu tutaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ruch_Ra...B3.C5.82czesne
Prze-ciekawa weryfikacja lęków. Oby wszędzie gdzie będziecie tak to się kończyło.
Niemniej na granicę Erytrei i Etiopii nie można jechać - tu już nie jest zabawnie. Tam za białą skórę się ginie, za skórę turysty...
PS
Mój wpis pojawił się po Elwoodzie - hehe czyli prawidłowo Ciebie zrozumiałem

. Odnosząc się do pytania: Różnica jak pomiędzy krzyżowcem, a ojcem zakonnym. El chyba dość już, przecież wiesz o co chodzi...
Dla mnie EOS.
W TEMACIE
http://www.telegraph.co.uk/news/worl...to-Europe.html