Bez względu na względy kupowałbym Yuasę.
Na starym forum pewnie wisi jeszcze moja relacja z samotnej wyprawy do Kapadocji. Tam właśnie przez Funkiel nówkę akumulator firmy Quand, w której urwała się cela, straciłem mnóstwo kasy i nerwów.
Już nie pamiętam dobrze kosztów ale cirka ebaut wyniosły one;
- laweta ściągająca mnie z autostrady Edirne -Stambuł 500 PLN
- laweta z zadupia do Ankary 500 PLN
- zakup i zamontowanie akumulatora w Honda Plaza w Ankarze tyż coś koło tego.
razem 1500 PLN
Opłacało się oszczędzać ?
__________________
Moja jest tylko racja bo to Święta Racja.
A nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza bo moja racja jest najmojsza i tylko ja ją mam.
( Dzień Świra )
Kocham Łódź
|