A ja używam czegoś takiego. Najważniejszy element tego ustrojstwa, to ramię z łychą do zdjęcia opony z rantu. Ściągnięcie laczka jest bajecznie proste. Gdyby stawiał opór, pomogę mu łyżką.
Do zakładania, jako smarowidło stosuję rozcieńczony płyn do naczyń podawany z rozpylacza. Zakładanie zawsze z lekko napompowaną dętką, co by jej nie przyszczypnąć.
Zmiana oponki zajmuje mi 15-20 min.
Wcześniej też walczyłem z imadłem, ale wiedziałem, że musi być jakiś prosty i przyjemny sposób. I znalazłem panaceum.
Działo to tak.
https://www.youtube.com/watch?v=ryf-vwKntZw
https://www.youtube.com/watch?v=87UQZyZrPEQ