Dzieju, można jeżdżąc "dookoła komina". Bywa że jak pewnie wiesz, jadąc dalej, trzeba oszczędzić każdy skrawek miejsca.
Można też zabrać ze sobą zapasowy fartuch na felgę, smar od wulkanizatora, talk, pompkę nożną i może coś jeszcze o czym nie wiem. W takim właśnie wypadku może wystarczyło by mydło albo szampon jeśli ktoś wozi i o takim przypadku pomyślałem

A jak się złapie flaka gdzieś w środku niczego to nie ma sensu myśleć o nitkach kordu w oponie.