Aaa kurna powiem wam, że kiedyś się męczyłem nawet nie w czarnej dupie tylko u siebie pod blokiem bo nie miałem żadnych narzędzi, lewarka, młotka itd, tylko dwie łyżki i mydło w płynie. Jak ktoś wpadnie na to jak zdjąć oponę z rantu bez narzędzi, mając motocykl bez tylnego koła podparty kołkiem na bocznej stopce (centralki też nie mam) to stawiam browara na zlocie