Witam! Ja miałem niewiele lepsze felgi niż ostatnie fotki jw. W miejscu największych ubytków uzupełniłem włóknem szklanym i zamalowana cała obręcz od środka żywicą epopksydową by sie nie podnosiło aluminium anodowane i kaleczyło dętkę. W najgorszych miejscach zostało może 70% felgi. Po jakiś 50 tysiącach w trasie i czasem szutry jak SH 20 w Albanii gdzie dobiło konkretnie, że myślałem że się pognie. Dziś zdjąłem oponkę. Stan jak po zaklejeniu żywica. Nie utlenia się bardziej.
|