Ja miałem bicie felgi góra-dół około 8-10mm na 1/5 obwodu około. P.Król z bielska mówił że to cud że zrobiłem tak 10 tys km i nie rozpadły się łożyska. Krzywy był tył a na łukach telepało mi przodem i nie mogłem dojść o co chodzi...
Po naprawie jest bajka, inny motocykl

z 1-2mm bym nie szalał, ale u mnie było marnie, jak się okazało szwab grzebał przy kole i wyszło mu dośc nieudolnie. Zatem dobrze jest trafić na fachowca.
Pozdrawiam
zimny