Byli¶my rok temu przy okazji M¦ w hokeju, albo i dlatego w tym czasie, że nie trzeba było się z wizami bawić. Kraj super do jazdy, na wschodzie mało aut i moto jeszcze mniej, ludzie bardzo mili i uczynni, wszyscy i wszędzie. Milicja się nas nie czepiała, ale to może dlatego, że M¦ były i liczyli się z kibicami.
Spanie w hotelu w Nowogródku (wczesny Gierek) musiało być z meldunkiem, ale mimo papierologii obyło się bez kłopotów.
Sklepy pełne towarów (w miastach), bo na wsi nie robili¶my zakupów, ale tam może byc ciężko z towarem. Wymiana dolarów lub euro w banku odbyła się bez kłopotów, choć swoje do jednego okienka musieli¶my odstać, ale można było drożej, choć szybciej wybrać kasę z bankomatu. Pierwszy raz miałem cały milion przy sobie

My¶lę, że 500 zł wraz z paliwem, to max co trzeba mieć ze sob±. Tydzień życia i jeszcze na szaleństwa wystarczy, choć alkohol w cenach jak u nas, więc szału nie ma jak to kiedy¶ bywało podobno, że 0,5 za 7 zł było.
Generalnie, to do Mińska jest co zwiedzać, bo potem, to już raczej niewiele.