Za sześć godzin kulam z podkarpacia w kierunku Albanii. Jutro nocleg w okolicach granicy bośniacko/czarnogórskiej a w środe Durmitor i pewnie Kapetanovo Jezero. W czwartek planuje wjazd do Albanii od strony Gusinje i wypad do Vermosh, nocleg gdzieś po trasie na Hani i Hotit/Koplik. W piątek pewnie Theth a potem gdzieś na południe w okolice Sarandy na cztery/pięć dni gnicia i picia. Zobaczymy jak pogoda bo z tego co widzę to w górach mogą być burze ale my lecimy lajtowo, bez napinki katamaranem ...

Dobranoc