Powyżej koledzy twierdzą że ,,czarny" jest na jednej i drugiej drodze, dlatego zastanawiam się nad przejechaniem w ciągu jednego dnia. Oczywiście nie śpieszy mi się aż tak bardzo żeby tylko przelecieć trasę. Z drugiej zaś strony 200 km to nie tak dużo, mam oczywiście świadomość, że to jazda w górach. W ubiegłym roku z Kukes do Koman jechałem znacznie dłużej aniżeli przewidywałem i nie zdążyłem na prom.