Eeeeno..tak nie wieszajcie psów na "doszczelniaczach" uszczelek. I nie mylcie silikonu którego jak się niuchnie to nos od octu wykręca, od profesjonalnych past typu Dirko, czy Loctite (też szary jak Dirko, ale nie pamiętam symbolu, choć sam używam

). Tych past nie czuć octem, a działają zdecydowanie skuteczniej.
W wielu typach pokryw zaworów fabryka używa takich uszczelniaczy (suzuki gsx-y, yamahy YZf, itd.)- ale tylko tam gdzie są "półkoła" (jakby przedłużenie wałków rozrządu) w powierzchni styku głowicy z pokrywą.
W Afryce powierzchnia styku głowica-pokrywa zaworów jest płaska i tam pasty ma nie być. Uszczelkie trza pomacać, obglądnąć, czy nie sparciała. i jak cienko w kabzie to ew. próbować CIENKO smarnąć DOBRĄ pastą. Się nie spoci, fajno. Jak pocieknie, drugi raz ta sama robota, i do tego nowe uszczeleczki. Wybór jak zwykle należydo wybierającego..