Paweł Wassilku na ostanim wyjeździe przyjaciel uparł się i całe popołudnie bełkotał ja nie ja nie ja nie piję. Wieczorem trzymając piankę w ręce, bo obiecał że to jedyny środek p/w bólowy jak będzie przyjmował w ilości jeden no góra dwa ktoś podał mu 100 gram ten patrząc na naszą reakcję powiedział słowa które mi zapadły w pamięć dosyć mocno "a k..wa daj bo ja mam słabą silną wolę". Koniec końców był jak zwykle ponoć syty

Zdrowia dla Ciebie podlasiaku
Miłej zabawy dla wszystkich