@Tanku zajeździłem dwie i pół...
Wiesz ja to nerwus jestem i jeszcze zasoby cierpliwości zostały wystawione na urlopie.
Szacowna Małżonka to nadal z rozrzewnieniem wspomina komfort czterech liter i pewnie każe mi w końcu kupić jakiś porządny motur

bez napinki
zdrówka