Automat czy nie. Skuterem można jakoś wskoczyć na jedno koło, choć ma automat.
W moim 4x4 pokochałem automatyczną skrzynię biegów. Nie ma żadnego półsprzęgła, gdy mokro i ślisko lub głeboki piach tylko słyszysz kle kle kle silnika i wyjeżdżasz jak czołg - non stop równo bez uślizgów czy chwilowego zrywania przyczepności którego czasem nie czułem w tradycyjnej skrzyni.
Owszem kilka manewrów mi wypadło, ale to bardziej w odczuciach jazdy, niż rzeczywistych potrzeb.
Nie wiem, jak tu będzie działać automat, ale mocniejsze otwarcie manetki to nie tylko więcej gazu - często z automatu schodzisz na niższy bieg (system rozróżnia liniowy wzrost prędkości od takiego gwałtownego otwarcia i się dostosowuje).
Oznacza to również, że trudniej maszynę szarpnąć i zaliczyć glebę, gdy już się wpadło w błoto - bo biegi same się dostosowują do warunków. Nie masz problemów że potrzebujesz podeprzeć się i równocześnie zmienić bieg...
no i jak ktoś napisał - nikt nie zmusza by dopłacić.
|