Współczuję przestoju u Turasów

W każdą stronę przetrzymywali nas po kilka godzin, zupełnie nie wiedzieli jak się odnaleźć w sytuacji przeprawy laweto-turystów. Jak już puścili, to na wyjeździe okazało się, że namieszali w swoich systemach i niemają nas jak wypuścić - znowu odkręcanie na 3 godziny

W powrocie było już łatwiej, jedynie 3h na wjeździe i głupie pytania typu paszport właściciela pojazdu o nazwisku "Prezydent Miasta Zabrze"

Na wyjeździe o dziwo poszło niemal od ręki. W paszporcie mam nasrane pieczątek i notatek na dwie strony
ps.
Sprawdźcie zielone karty pod kątem wykluczenia Turcji. W PZU jest ok, ale jedna osoba miała w Compensie, czy czymś takim i bez wykupienia ichniejszego ubezpieczenia wpuścić nie chcieli mimo, że pojazd jechał w pół rozebrany na pace samochodu
ps.2
Trzymajcie się autostrad, bo wtedy mimo opóźnień na granicach jest szansa zmieścić się w 48h na dojazdówce. Nam poszło w jedną stronę w 52h, z powrotem w 47h