Cytat:
Napisał fassi
To gdzie motocykl pojedzie zalezy od kierownika. Nie chce kolejnego adwenczera ktory idealnie pasuje przy kawiarence na rynku.
I niech niema kardanow, przydasiek, abeeseow i sresow, owiewek i tego calego badziewia bez ktorego ponoc nie da sie nigdzie pojechac. Metroseksualne adwenczery sa juz na rynku i ich piekna i ogolona klientela je chetnie kupuje, ale bron borze niech nie kupuje tej afryki. Niech ta afryka bedzie motocyklem wytrzymalym, jak jej nieogolony jezdziec wloczacy sie po zakamarkach tego globu ktory nie pyta sie dziewczyny "czy moge.." tylko daje jej 3 sekundy na wejscie na motocykl. Reszta mnie nie interesuje.
|
hhe he

fazi na fazie ..
bdw.
Moze Ojcowie Załozyciele Hondy wreszcie uznali,ze w populacji
homo motornicus nastapila mutacja powodujaca mniejsze uzaleznienie od blota na rzecz
cywilizacyjnego skoku swiadomego wedrowca.
To moze byc.cos jak "say no for mud" I to sie sprzeda.
Mi sie podoba koncepcja wyprawy z pominienciem bagien,rozlatujacych sie kladek czy mostow.Po prostu slucham glosu wyobrazni I rezygnuje z zabawy I ryzyka tam,gdzie ociera sie o glupote.Lubie swoje zycie

Tak tez jezdze I jest fajnie.
Dla zadnej konstrukcji ,zmoty czy ciul wie jak fajnego dzika, nie zrezygnuje z dlugoletniej przyszlosci .Jest tyle miejsc do wyboru,tyle krajow oferujacych cos ciekawego...ciekawszego niz 2fast 2furious z perspektywy wozka dla niepelnosprawnych.
Zmien myslenie a zaakceptujesz ten prosty fakt-czlowiek wyrosl juz z gnoju.Po co wchodzic dwa razy do tej samej sadzawki? Tyle ciekawszych rzeczy jest ..
Milej niedzieli