Tak, przemawia przezemnie frustracja ze coraz wiecej kumpli kupuje to nowe cacka i musimy zawracac kiedy glebsza kaluza nam na drodze stanie. Bo jak sie wywroci na nim to musi pol roku zapierdalac aby wyremontowac rysy na owiewkach i oslonach turatecha.
Nie mam na mysli blota, bo sam nie topie motura, ale kaluza albo rzeczka na drodze mnie nie zawroci. Chcialbym aby afryka byla bez tych wszystkich przydasiek, zeby nie trzeba bylo na nia tyle zapierdalac i zeby kumpel co se ja kupil odkrecal manete widzac kaluze a nie hamowal i tlumaczyl mi tysiace powodow dlaczego musimy zawrocic.
__________________
Za dwadzieścia lat
bardziej będziesz żałował
tego czego nie zrobiłeś,
niż tego co zrobiłeś.
|