Puszek wiadomo już w jakim jest stanie silnik. A przynajmniej tylny cylinder. Cylinder nadaje się najwyżej do honowania, w razie wymiany pierścieni. Zawory są raczej szczelne, ale w słabym stanie i z masą nagaru. Tłok też jest w miare ok, mimo jednej dość głębokiej rysy, jego zużycie jest niewielkie. Łańcuch nierządu w połowie żywotu. Cały winowajca to pierścienie(koszt samych pierścieni 620zł). Mimo wszystko Dandy twierdzi, że za wszystko mniej niż 2500zł i tak nie wyjdzie, bo dochodzi sporo pierdół typu uszczelniacze zaworowe, uszczelki, a i jeden zawór należało by już zupelnie wymienić. Silnik od trampka mi wybiliście z głowy, w ten też mi się nie chce ładować kasy, więc chyba pasuje narazie, skoro tragedii nie ma i da się jeździć(nic nie dymi przy jeździe), Dandy mówi, że odpalać i tak będzie bez problemu w zime, więc olewam temat silnika. Tak jak Puszek mówi, przez zime na spokojnie coś wymyśle. Dzięki wszystkim za zainteresowanie tematem i pomoc