Poprzednio wspominałem o Hucisku Brodzkim a tym razem udało mi się dotrzeć do pozostałości po wsi i na cmentarz. Tym bardziej zapadnie mi to w pamięci, że spotkałem Marka- wnuka mieszkańca HB.
Myślę, że i dla potomków Huty Pieniackiej to ważne miejsce, bo przeplatają się w opowieściach te same nazwiska mieszkańców obydwu wsi: wujek, ciotka, dziadek...
IMG_8499.jpg IMG_8498.jpg
Droga prowadzi skrajem jaru, choć podobno przed wojną wiodła jego dnem.
Dziś woda zrobiła swoje- po siedemdziesięciu latach nie ma po niej śladu.
IMG_8489.jpg
Po obejrzeniu pozostałości wsi Marek prowadzi na cmentarz.Drzewa obecnie porastające i wieś i cmentarz skutecznie zasłaniają panoramę poza jednym miejscem- właśnie w kierunku Góry Werchobuskiej. Miejsce słynęło z pięknego położenia; w czasach poganskich była miejscem świętym o czym świadczył przekaz o stojącej tu gontynie. Miejsce uzupełniało się z sąsiednią górą na której do dziś stoi skała zwana Trójnogiem, na której szukałem żródeł Styru.
IMG_8490.jpg
U wejścia stoi jakże wymowna w pokroju potężna lipa. Gdzieś przy niej znajduje się nieoznaczona zbiorowa mogiła zamordowanych dawnych mieszkańców HB.
Powalone stare drzewa, zniszczone- kiedyś piękne nagrobki- tutaj są wyjątkowo smutne.
IMG_8494.jpg
IMG_8495.jpg IMG_8496.jpg