Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18.09.2015, 17:57   #84
Maurosso
 
Maurosso's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2014
Miasto: Rz-ów
Posty: 648
Motocykl: RD07
Maurosso jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 2 dni 14 godz 42 min 51 s
Domyślnie

Uch...lipny temat...jestem wielce podkurwiony na szpeca, ktory wpakowal mi te kitajskie gowna w glowke ramy. Do tego stopnia ze chetnie rozpetalbym gownoburze na internetach...

Ekipa z advriders.eu, prawie zalatwila je w Londynie, ale przedstawiciel tamtejszej Hondy dal ciala na calej lini i wylecieli bez nich, z tym ze mieli je ugadane w Bishkeku.

Na miejscu je odebrali i przywiezli tutaj do Osh. Uchachany jak dziecko (mimo ze byly same lozyska, bez uszczelniaczy, a stare byly w oplakanym stanie), pojechalem na warsztat gdzie Afra czekala, bez nog, na nowy staw biodrowy.

I co sie okazuje? Oznaczenie sie zgadza, wymiar zewnetrzy i glebokosc tez, ale wewnetrzy jest o milimetr za maly. I huj...nie wlezie na sztyce...

Jako ze na miejscu w Osh byla tez ekipa z vVagary.pl, Bartek i Laura, pomogli mi niezmiernie. Gdyz okazalo sie, ze Bartek potrzebuje krociec ssacy do gaznika w swojej BMie, i wysylke jakims UPS'em robi nastepnego dnia (czyli dzisiaj). Wiec szybka akcja, kumpel w Ww, wpadl do Larsona, zgarnal porzadny zamiennik, z dwoma lozyskami i dwoma uszczelniaczami (jak Pan Bog przykazal) i zawioz na miejsce, z ktorego dzisiaj zostalo wyslane.

Ponoc ok. 5 dni roboczych ma isc...dla ciekawskich, tutaj nr. paczki, mozna sledzic gdzie obecnie jest wielce potrzebny staw biodrowy Afry ;] 1ZA8902E0499369671

Takze troche lipa...bo lacznie chyba z dwa tygodnie bede tutaj zamulal...ale jutro mam ambitny plan sie ruszyc i podzialac choc pare dni turystyki w starym stylu...czyli autostop, etc. Jak lozyska przyleca, to wroce, poskladam moto i dzida...

Tyle ze pewnie bede musial cos wykombinowac z wiza Kazachska...mozliwe nawet ze wyrobic ja ponownie. Moze udalo by sie przesunac termin jej rozpoczecia? Nie wiem, to ogarne jak bede w Bishkeku...

Podsumowujac...nie ogarniam jak ludzie podrozowali bez internetu i telefonow komorkowych. Jest to niewykonalnie. Nie da sie, a wszelkie wzmianki o takich wyprawach, to sciema. Na pewno....

---
Ps. Wybacz brak polskich znakow, klawiatura sie zbuntowala.
__________________
Marcin vel "Gruby" aka "Maurosso"

Ostatnio edytowane przez Maurosso : 18.09.2015 o 18:09
Maurosso jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem