Szczyt Pikuja... myślalem, że to było wyzwanie, ale prawdziwy hardcore to był podjazd na wielki wierch od Wołowca.
Stawiam koniak zakarpacki kto wyjedzie tam na sprzęcie +200kg
__________________
Z początku porwał mię śmiech pusty, a potem litość i trwoga.
|