Puszek i Mirmił szacun za trud z jakim przygotowaliście trasę . W imieniu Witka , Przemka , Irka i moim dzięki .
Przejechaliśmy całą piątkową trasę hard i jak by nie kaprysy frirajda to był by całkiem nie zły czas .
Sobotniej nie udało się zrobić ale i tak adventure nie zabrakło z ochraniarzem wymachującym bronią na koniec .
Po raz kolejny góry pokazały że nie wolno ich lekceważyć .
Życzymy poszkodowanym szybkiego powrotu do zdrowia .
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać
I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier
Wypierdalać.
|