Czujnik bocznej stopki sprawdziłem jako pierwszy i musi byc okej, bo wylałem konewke wody i nic. Wiązke jak pisałem przejrzana. Akumulator nowy i klemy posmarowane smarem. Ładowanie itd. w normie. Dostałem temat opisany na forum Dominiki o fajce i przewodzie więc jutro poleci to nowe. Niby nowa już jest razem z przewodem,ale jakoś super to i tak nie wyglądało i lipa z tym. Nawet by sie zgadzało - przewód zawilgnięty ma przebicie, na postoju chwile od gorącego cylindra przeschnie i jakiś km dwa mogłem jechać. Wtedy znowu poszła woda i koniec. Już skupienia brakuje bo i auto rozłożone,tera jeszcze motor, przebudowa garażu. Nie wiadomo czego się łapać.
ZACZEKAJ - zaczekaj do Lubuskiego. Jak mi się uda przyjechać to będziemy szukać u Ciebie zonka.
Dzięki za podpowiedzi. Jak i o ile się wyjaśni to dam znać co było.