Kolega mój ma varadero 2010 rok na wtrysku i bardzo sobie chwali, po przesiadce z vtx1800 mówił że to jak przepaść jakby z taczki na tapczan, zawsze jak wsiada na vtx to mu zęby latają, ale tam ma założone zawieszenie progresywne, a drogi u nas wiadomo jakie

. W tym roku jechaliśmy w bieszczady, on właśnie na varadero no i jedynie jego dupa nie bolała. Ja też miałem okazję przejechać się jego wiaderkiem no i fajnie, ale nie jeździłem na tyle dużo żeby powiedzieć coś więcej. A i jedno tylko co przykuło uwagę to szyba , mogła by być ciut szersza, bo wieje po ramionach, głowę ładnie zasłania i bez kasku można latać

kolega ma wzrost 196cm